Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olcia
głośny jak lew
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 20:55, 01 Paź 2005 Temat postu: On... =) |
|
|
A więc mam taki problem... Do mojej klasy chodzi pewien chłopak. Przyjaźnimy się... i wprost przepadamy za sobą. Niedawno on zadał mi pytanie czy wierzę w przyjaźń damsko-męską i wtedy coś mnie tknęło i zakochałąm się w nim. Czasem mi sie zdaje że i on we mnie ale... no właśnie ALE! Mam taką bardzo dobrą kumpeę w klasie i on się ponoć w niej zakochał... tzn. mówi że ona jest ładna i przedwczoraj spytał się jej o chodzenie [odmówiła]... ale często zdaje mi się że on jednak chciałby żebym ja...ale się mnie BOI! Boi, lub wstydzi. Jego naj kolega często mnie woła i wiem ze chce mi coś powiedzieć bo znam ich obu doskonale... w "złotych myślach" napisał mi że EKHM (ten mój...przyjaciel) sie we mnie zakochał i mam tego nikomu nie mówić ale to zamazał piórem (a napisał ołówkiem) więc wzięłam zmazik i przeczytałam... ku*** ja już kompletnie nie wiem co robić... EKHM co chwila mnie woła i prosi żebym koło niego siadła bo chce mi coś powiedzieć a jak już usiadę to go zatyka, robi się czerwony itp... serio już nie wiem co o tym myśleć... on chce ze mną siedzieć na lekcjach, na rękach cyrklem wypisuje moje inicjały a jak ja to zobaczę to dopisuje OM to moja przyjaciółka albo Om zakochała się w kimśtam (ktośtam to najbrzydszy chłopak w naszej klasie). No i więc co wy o tym myślicie (aha i ja jestem szpetna gruba i brzydka więc nie sądzę żeby ktokolwiek się we mnie bujnął więc...)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Olcia dnia Wto 19:40, 04 Paź 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Piórko
Moderator
Dołączył: 01 Paź 2005
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Nie 8:49, 02 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
A jednak. Moim zdaniem właśnie podobasz mu się. Daj mu terochę czasu kiedyś się przełamie, albo ty mu jakoś pomóż w wyznaniu??
Pozdrawiam,
Piórko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olcia
głośny jak lew
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 12:30, 02 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Razem z moją przyjaciółką wymyśliłyśmy żeby mu powiedzieć ze ta Olka (ta którą on kiedyśtam poprosił o chodzenie) kazała mu pzekazać że ma wybierać- albo ona(i wtedy się ona ta chodzenie z nim zgodzi ale nie będzie sie mógł ze mną przyjaźnić) albo ja (będzie sie ze mną przyjaźnił ale Olka się z nim chodzić nie zgodzi)... tylko nie wiem czy tym go nie spłoszę. Olka co prawda jest zdolna do takiego tekstu ale... poradźcie czy mam tak zrobić? Ja chcę się dowiedzieć czy mu na mnie zależy a to chyba dobry test...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mila
Jak pies
Dołączył: 02 Cze 2005
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 16:54, 02 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
chyba... może się wystraszyć....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olcia
głośny jak lew
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 21:19, 03 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
No ale jednak zaryzykowałam i... sukces! Powiedział mi że ta Olka to tylko blef, chciał zobaczyć czy mi na nim zależy i czy będę zazdrosna... Ale od początku... na agolu podałam mu karteczkę i na niej pisało że Olka postawiła mu ultimatum- albo ja albo ona... on zaczął się ryć, ale nagle odwrócił się, wtyknął nos w kartkę i odpisłał: bądź na przerwie przy chłopskim kiblu (tam z nim przeważnie siedzę ale nie myślicie ze ja ten tego tylko jakoś tak lubię tamto miejsce[i tak tam nikt nie sika ]. No i ja poszłam razem z moją przyjaciółką. Kazał jej iść i powiedział że chce na chwilę ze mna pogadać po czym chwycił mnie za rękę. Z jego ust wydobyło się chrząknięcie które lekko mnie przestraszyło ale uspokoiłam się po tych słowach: Olciu (ja mam ola na imię jak co...i tamta dziewczyna też) wiesz... ja wcale nie chcę chodzić z Olką. To była próba, próba dotycząca ciebie. Chciałem się dowiedzieć czy ci na mnie zależy, czy będziesz zazdrosna. Ale dla mnie istniejesz tylko ty, nikt wiecej i wiesz...to znaczy chcesz....eeee....chciałabyś ze mną chodzić? Oczywiście nie zdziwię się jeżeli odmówisz bo taka cudowna dziewczyna jak ty nie będzie raczej chciała chodzić z takim durniem jak ja ale... No a ja głupia oczywiście lekko przytkana zrobiłam jakąś dziwną minę i wydukałam: Za...Zaaaazzzaaastanowię się. Wstałam i poszłam. Do końca dnia się do niego nie odzywałam a on do mnie. Następnego dnia czyli dziś wyciągam z szafki list: I jak skarbie, zgadzasz się czy nie? Idę do góry a on tam stoji i się śmieje. Zauważył mnie, szturchnął swojego kumpla i ten jego kumpel podszedł do mnie. Chcesz chodzić z NIM czy nie? Jemu na tobie zależy, naprawdę! A ja na to eeee no chcę. Może i zabrzmiało to głupio ale no cóż... Byłam zdziwiona że ON umie mówić czysto po polsku, zawsze godał po ślunsku a tero... no ale siedziałam z nim na prawie wszystkich lekcjach, na przerwach łazilam i się przytulaliśmy... ogólnie COOL dzień Ahhhh...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piórko
Moderator
Dołączył: 01 Paź 2005
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Wto 16:31, 04 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Ha! Gratuluje.. Ciesze się że tak wam się ułożyło!!
Pozdrawiam
Kinga
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olcia
głośny jak lew
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 19:42, 04 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Jestem wreszcie szczęśliwa! Pewnie nie potrwa to długo ale narazie jest cudownie... chodzę sobie i czuję jego wzrok na sobie, na różańcu on się na mnie ciągle gapi, W szkole się przytulamy na przerwach, wysyłamy karteczki na lekcjach...chyba jesteśmy dla siebie stworzeni =)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia W
głośny jak lew
Dołączył: 12 Maj 2005
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 18:38, 07 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Ja też mam w klasie takiego MIŁEGO chłopca, a on nie zwraca na mnie uwagi... ech... szkoda... Chciałabym z nim chodzić... Może coś poradzicie??
Bo mi się wydaje, że on jest po prostu nie śmiały... stroni od dziewczyn, jak ja i moje dwie przyjaciółki i pare kolezanek gadamy na przerwach on się trzyma z daleka z chłopakami... poradźcie!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olcia
głośny jak lew
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 12:13, 08 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
No więc:
1. Czym on się interesuje? Może macie wspólny temat
2. Postaraj się do niego zagadywać, niezbyt natrętnie
3. Oceń siebie- na ile oceniasz swój wygląd?
3. Oceń siebie- na ile ocenioasz swój charakterek ]:>
4. UWIERZ W SIEBIE
5. Zakoleguj się z jego kumplami
6. Bądź kochana, miła i serdeczna wobec niego
7. UWIERZ W SIEBIE MOCNIEJ!
8. Chłopcy lubią jak się im ufa
9. Chłopcy lubią być docenieni (jak dostanie 5 z majmy to go pochwal itp)
10. Chłopcy lubią flirt (tak flirt, i to pod każdą postacią)
no i to jest mój jeden wielki sposób na to żeby chłopak mnie zauważył... Zawsze działa :green:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Susan
Jak kotek
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: małopolskie
|
Wysłany: Czw 10:05, 20 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Ja mam chłopaka. Ma na imię Robert.Chodzi do II klasy w moim gimnazjum. Dzięki nie mu każdy dzień jest cudowny!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olcia
głośny jak lew
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 20:00, 21 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Susan, pozazdrościć! Podobno kazdy ma gdzieśtam swoją drugą połówkę ale nie każdy ją znajduje. Ja byłam zmuszona zerwać z moim chłopakiem i... No i kołowrotek znów się nakręca. Taki inny chłopak w klasie, baaaardzo się z nim koleguję, on można powiedzeć że mi się baaardzo podoba eeee.... no czuję że daje mi sygnały. Na religii pani każe mi wywalić gumę a on mi kosz podsówa, otwiera mi drzwi, Jak czytamy jakąś opowieść na polaju to piękne i mądre kobiety/dziewczyny zawsze do mnie porównuje tak że niby przy mnie blado wychodzą. Ja zcuję że to jest ten ale... Heh.... sama tak naprawdę nie wiem co czuję. Jego kumpel jest TAKI SAM jak on w stosunku do mnie, oboje mówią do mnie olcia, rzucają na lekcjach liściki: Kto jest ładniejszy (z nich dwuch) no poprostu są...słodcy Tylko co ja mam o tym myśleć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia W
głośny jak lew
Dołączył: 12 Maj 2005
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 22:58, 21 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Po prostu myśl (bo tak jest) że są w Tobie zakochani po uszy. To dobrze, oby tylko nie pobili się o Ciebie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olcia
głośny jak lew
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 9:06, 22 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
ehhh no właśnie- to są przyjaciele nierozłączni od 1 kl ehhh ja to mam pecha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia W
głośny jak lew
Dołączył: 12 Maj 2005
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 9:58, 22 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Pecha?! Raczej szczęście...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|