Dwója....

Mila

Dostałam dzisiaj 2+ z matmy... Chyba będę musiała poprawiać... Prawie wszyscy dostali 4 lub 5 a ja 2+!!!!!!! :( :( :( :(

Olcia

Ojjj sie nie przejmuj... ja nie mam takich problemów bo 5 zawsze mam, majma to dla mnie najbanalniejszy przedmiot... Często innym pomagam. A tak apropo to z czego był ten sprawdzian/ kartkówka?

Resa

A ja za to ciągle mam problemy z matmą Hrm

Ale za to jestem dobra (nawet bardzo!) z polskiego. Nie przejmuj się!

Marysia W

E, nie przejmuj się. Poprawisz i będzie spoko. Smile

Znam pewną klasę, (zresztą znam bardzo blisko) jest ona złożona z prawie samych kujonów i wszyscy tam przejmują się nawet 3+ z j.polskiego. Moja klasa jest super pod względem ocen, nawet jeśli masz najgorsze oceny nikt gorzej cię nie traktuje, jeśli jesteś kujonem też nie. Bo przecież nauka nie jest najważniejsza.

Susan

Maryśka, znowu uważam, że jesteś wredna. Ja nikogo nigdy nie nazwałabym kujonem, bo może być temu komuś przykro. Może ci się podobać w swojej klasie, ale nie obrażaj innych przy okazji. W mojej klasie też większość osób się dobrze uczy (według ciebie kujoni) i też wszyscy są dla siebie i mili i jest fajnie.
A ty Milu nie przejmuj się!!!!!!! Przecież to poprawisz!!!! Każdy może mieć gorszy dzionek!
Susi

Marysia W

Susan,
przepraszam, ale źle mnie zrozumiałaś! Przecież ja nie uważam, że dzieci, które dobrze się uczą są kujonami, ja miałam na koniec roku średnią 5.33, a nie jestem kujonem- czyli nie uczę się do klasówki przez 24 godziny na dobę, nie siedzę na przerwie z książką do matematyki w ręku i nie wymądrzam się. To jest kujon- no, i ciągle się uczy. U mnie, jak napisałam, oceny NIE SA WAZNE W PRZYJAŹNIACH to znaczy, że ktoś nie mówi- "ty się gorzej uczysz, więc się z nami nie bawisz!". Oczywiście rozmawiamy o ocenach, o szkole, przykładamy się do nauki... Napisałam też, że jeśli ktoś jest kujonem (ciągle się uczy i najwazniejsza jest dla niego szkoła) , też nikt nie traktuje Cię gorzej. W tamtej szkole przejmują się złymi ocenami, płaczą z ich powodu czasem nawet, ciągle o tym mówią, obrażają się, tracą humor, po minucie chcą poprawić, przez cały dzień się nieodzywają... nie są kujonami, bo nie rozprawiają wciąż o szkole, ale przejmują się gorszymi ocenami... a przecież nie powinno się psuć sobie całego dnia, z powodu jedynki! Rozumiem, że można się przejąć, napisać na forum, ale bez przesady! Nie uważam, że jeśli ktoś się świetnie uczy (np. ja) , jest kujonem ,bo tak wcale nie musi być. I nikogo nie obrażam.

Susan

No to chyba rzeczywiście źle cię zrozumiałam... Sorki